IV Półmaraton Szakala dookoła Lasu Łagiewnickiego

IV Półmaraton Szakala
Dwójka Wspaniałych i Miszcz Drugiego Planu
Reklama
IV Półmaraton Szakala
Dwójka Wspaniałych i Miszcz Drugiego Planu

IV Półmaraton Szakala dookoła Lasu Łagiewnickiego to impreza, na którą, jeśli lubisz biegi przełajowe po prostu musisz iść. Jest to jedyny przełajowy półmaraton w Łodzi i nie chodzi tylko o bieganie po lesie, ale po lesie z górkami. Las Łagiewnicki to część Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich więc o stronę wizualną imprezy możecie być spokojni. A jak się tam biega?

Impreza startuje w południe, więc nie ma szansy na zaspanie. W tym roku, podobnie jak w 2012 start był grupowy: o 12 kobiety, o 12:10 pierwsza grupa mężczyzn i o 12:20 kolejni faceci. Zgadnijcie, z której grupy startowałem ja… Nie, Mist, nie z damskiej 😛

Pomysł z grupami jest całkiem niezły, ale nie wiem, czy jest on do końca trafiony. Nie ujmując Paniom, dawanie im 10 minut forów nie jest najlepszym pomysłem, raz, że część przybiegnie przed facetami; dwa: że nie będzie można podziwiać widoków w trakcie biegu; trzy: czemu po prostu nie startuje się w grupach wg kolejności zgłoszeń? To nie jest przecież bieg na życiówkę, bo skutecznie w tym przeszkadzają liczne podbiegi, a w połowie trasy parowy. Zakładam, że organizatorzy puszczają kobiety przodem, by uniknąć problemów z wyprzedzaniem się na trasie. Ale przecież faceci (np. Mist) też biagają wolno. No nic, może za rok będzie to jakoś inaczej pomyślane.

Sama trasa nie różniła się niczym od poprzedniej edycji. Jedynie meta i start były delikatnie przesunięte. W tym roku pobiegłem lepiej niż w poprzednim 🙂 Pomijając fakt braku śniegu i chłodu jaki mieliśmy w 2012, tym razem podbiegi nie robiły na mnie większego wrażenia. Dlaczego? Bo od wiosny robię siłę biegową czyli te cholerne podbiegi na Popiołach, a raz nawet zaliczyłem dwa górskie półmaratony dzień po dniu…

Trasa była oznaczona całkiem pożądnie, wolontariusze stali na trasie. Jedyny minus dla mnie to ostatnie metry gdzie trasa niby była oznaczona, ale ilość ostrych zakrętów i zmiany podłoża (asfalt-ziemia-trawa-beton/asfalt plus nierówność terenu) skutecznie uniemożliwiały efektowny finisz. Poprzednie miejsce gdzie stała meta było o niebo lepsze!

IV Półmaraton Szakala: Mój czas to 1:43 co jest tylko o 2 minuty wolniej niż życiówka w asfaltowym półmaratonie. Z niecierpliwością oczekuję na grudniowy Bieg Mikołajów by tam zobaczyć ile wycisnę. Może być trudno, bo w tym roku trasa będzie prowadzić przez nowo wybudowany most w Toruniu. Się zobaczy, liczę, że nie będzie tragedii 🙂

Galerie zdjęć znajdziecie klikając tu: IV Półmaraton Szakala dookoła Lasu Łagiewnickiego

Reklama

Co myślisz?

Napisane przez Maciej

Reklama
Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Reklama

VII Bieg do Gorących Źródeł Uniejów 2013 – zdjęcia

VII Bieg do Gorących Źródeł w Uniejowie

VII Bieg do Gorących Źródeł w Uniejowie – relacja